niedziela, 4 grudnia 2011

Mongolia, czyli drogi rzadko uczęszczane



Po raz pierwszy w SZKaPie gościć będziemy osobę nie związaną ze Szczecinem. Małe odstępstwo od zasad, ale uważam, że zdecydowanie warto. Adam Wiśniewski, który będzie naszym gościem 8 grudnia swoimi podróżami i przygodami mógłby obdzielić co najmniej kilka osób. Rowerem przemierzył cztery kontynenty, spisując swoje podróże w cyklu książek „Rowerem pisane". W 2001 roku wskrzesił legendarny klub rowerowy Vagabundus, w 2007 roku założył ING Sailing Team w Polsce, a na początku 2011 roku, założył Fundację Ocean Marzeń.
Podczas wizyty w naszym mieście będzie opowiadał o rowerowej wyprawie do Mongolii, którą wraz z dwiema koleżankami odbył w 2005 roku.

"Ludzie dość często zadawali nam pytanie, dlaczego właśnie Mongolia: fatalne drogi, bagna, rzeki, piach, podjazdy, upał i nocny chłód. Czasem za mało mamy odwagi na taką decyzję, bo uważamy, że jest za późno, bo obowiązki, kredyty, praca. Ale to wspólny cel zmaterializował rzecz, w którą wielu nie wierzyło, a która pozwoliła wniknąć w głąb i odnaleźć siłę na dokonywanie niezwykłych rzeczy. Mongolia to kraj, w którym każdy odkrywa samego siebie.
Dawaliśmy rowerom ostro popalić, a co za tym idzie i sobie. Pokonaliśmy trasę dłuższą niż planowaliśmy. Ale warto było. Bo tak naprawdę tylko ty możesz powiedzieć ujadę dalej".


Podczas spotkania będzie także okazja do nabycia książki z serii Rowerem Pisane " Mongolia, czyli drogi rzadko uczęszczane".

Oprócz spotkania w SZKaPie, Adam Wiśniewski spotka się także z uczniami Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Szczecinie i w ramach projektu "Podróżnik z klasą" opowie im o swoich wyprawach

Zapraszamy 8.12.2011 do Pubu Pivaria na ul. Lelewela 8 o godzinie 19.00

czwartek, 17 listopada 2011

Indie - podróż w głąb siebie



Gorąco wszystkich zapraszam na kolejne slajdowisko SZKaPy ! Tym razem wybierzemy się do Indii a naszym przewodnikiem będzie Piotrek Kowalczyk [ mieliście już okazję posłuchać jego opowieści z austopowej wyprawy do Afryki ].
Jak sam pisze o swojej podróży : Wyjazd backpacerski w zupełnie inny świat. Przemierzyliśmy zakamarki "ciemnej strony" Uttar Pradesh, utykając w pociągach na ponad dobę, odpierając ataki żebraków i paralityków, stada szczurów oraz inne sceny jak z Indiana Jonesa.. Mistyczne Varanasi, brudny Jaipur, Pustynia Thar przy granicy pakistańskiej, dżungla Rothnambore oraz Karnataka, w sumie w ciągu ponad 3 tygodni przejechaliśmy pół Indii, poznając je z bardzo szerokiego punktu widzenia. Podróż ta wyznaczyła zupełnie nowy układ odniesienia, granic możliwości warunków w jakich może żyć człowiek. Zapraszam, bo jest o czym opowiadać !

Spotykamy się we wtorek, 22.11.2011 godź 20.00 w pubie Pivaria na Lelewela 8

wtorek, 18 października 2011

Autostradą do nieba, czyli Georgia maybe [ next ] time




W czwartek, 27 października, zapraszam wszystkich na pokaz zdjęć i opowieści z autostopowej podróży do Gruzji.
Jak zwykle spotykamy się w Pivarii, na ulicy Lelewela 8a, o godz. 19.30

Gdzieś w okolicy Budapesztu nadchodzi nagle myśl, że to jednak naprawdę daleko! Dystans, który nie robił aż takiego wrażenia na mapie, w rzeczywistości zaczyna rosnąć i rosnąć...Ale co tam - Kazbeg trzeba zobaczyć!!
O jego pieknie, smaku gruzińskich bakłażanów, czaczy, gościnności ludzi, o serbskich miss nastolatek i tureckich porywaczach opowiem Wam z Gosią przy niestety nie gruzińśkim piwie ;)

wtorek, 4 października 2011




SZKaPa wita wszystkich po wakacjach !! Mam nadzieję, że tak jak nam udały się wam wakacyjne wojaże :) a może ciągle są przed Wami....:)

Udało się zrealizować plan i dotrzeć autostopem do Gruzji. Okazuje się, że damski duet to naprawdę dobry patent! choć nie obyło się bez małych przygód ;) Tak jak to wszyscy mówili okazało się, że Gruzini to rzeczywiście rewelacyjni ludzie, gruzińskie jedzenie to raj dla podniebienia a widoki potrafią zapierać dech w piersi. Polecamy!! chociaż Polaków i tak już tam sporo ;)

Niedługo opowiemy o tym wszystkim na żywo:)

Po gruzińskich opowieściach będę starała się regularnie zapraszać Was na opowieści kolejnych podróżników:) ktoś ma już ochotę na Sri Lankę?

niedziela, 3 lipca 2011

"Długi marsz 70 lat później"



SZKaPa ma przyjemność zaprosić na z dawna obiecywany pokaz filmu "Długi marsz 70 lat później" :)

Jest to dziennik podróży uczestników wyprawy Long Walk Plus Expedition, podążających szlakiem najsłynniejszej ucieczki z Syberii, opisanej w książce "Długi Marsz" Sławomira Rawicza.
To subiektywny opis świata, z którym uciekinierzy zmierzyli się w 1941 roku, odkrywany na nowo po 70 latach. Bohaterowie filmu Tomasz Grzywaczewski, Bartosz Malinowski i Filip Drożdż (operator kamery) przemierzają prawie 8 tys. kilometrów z północnej Syberii aż do Kalkuty w Indiach. Ich przewodnikiem jest powieść Sławomira Rawicza uzupełniona relacją Witolda Glińskiego - uciekiniera z łagru w Jakucji, którego
bohaterowie filmu odnaleźli w małym miasteczku w Kornwalii. Dla
Tomasza, Bartka i Filipa GUŁAG to już na szczęście odległa historia.
Postanawiają jednak przedrzeć się przez odludne obszary Azji, aby współczesny świat nie zapomniał o ofiarach sowieckich łagrów i heroizmie tych, dla których najwyższą wartością była wolność.

Zwiastun filmu można zobaczyć tu : www.longwalk.pl/trailer-dokumentu-2
Po spotkaniu będzie okazja do dyskusji z uczestnikami wyprawy :)

12 lipca, godz. 18, Kino Obserwatorium, Al.Wojska Polskiego 90

czwartek, 30 czerwca 2011



SZKaPa przyznała swój pierwszy patronat :) Zwróciła się do nas ekipa organizująca wyprawę TransAlp 2011, czyli 2 facetów, 2 rowery, 3 kraje, 15000 m podjazdów przez góry Austrii, Szwajcarii i Włoch.
Będziemy na bieżąco informować co dzieje się na trasie, a o wszystkim można też będzie przeczytać tutaj www.transalp2011.pl
Oczywiście po powrocie chłopaków będzie okazja żeby posłuchać podróżniczych opowieści i pooglądać zdjęcia:)

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Impreza podróżnicza SZCZECIN PODRÓŻAMI STOI



Już 18 czerwca Szczeciński Klub Podróżnika SZKaPa zaprasza na imprezę podróżniczą, która odbędzie się w Domku Grabarza. Poprzez organizację tego wydarzenia chcemy pokazać, że w Szczecinie nie brakuje ludzi z pasją, którzy dokonują rzeczy ciekawych i udowadniają, że swoje marzenia można spełnić w bardzo prosty sposób. Wszyscy ciekawi świata, spragnieni podróżniczych opowieści i klimatów będą więc mieli okazję spędzić sobotnie popołudnie i wieczór wśród podobnych sobie i zatopić się w historiach szczecińskich podróżników na temat Birmy, Nowej Zelandii i Afryki Zachodniej. Oprócz tego po zachodzie słońca wystąpi teatr ognia F.A.N, a na zakończenie zaśpiewa Daniel Klein.
Impreza została zorganizowana przy współpracy z Klubem Storrady, partnerem głównym zostało Miasto Szczecin, a patronatem medialnym objęło nas Polskie Radio Szczecin,portale Peron4 oraz Imprezy Podróżnicze.

Rozkład jazdy:

Godz. 17.00 pokazy slajdów:

- Michał Przyborowski „Birma”
- Michał Stankiewicz „Nowa Zelandia w 10 miesięcy”
- Piotr Kowalczyk „Wyprawa do Afryki Zachodniej”

Godz. 21.15 Teatr Ognia F.A.N

Godz. 22.00 Koncert – Daniel Klein

Prezentacje:

Michał Przyborowski „Birma”
"Gdy zaczyna się kryzys, to jedni szukają nowej pracy, a inni biorą go na przeczekanie. Tak też było w moim przypadku, gdy stwierdziłem że najlepszym sposobem na jego przeczekanie
jest wyjazd z kraju, ale bynajmniej nie w poszukiwaniu nowej pracy, a w poszukiwani nowych wrażeń. Za odłożone oszczędności, niewielkim kosztem postanowiłem zrobić gap-year w Azji, ale nie tylko tam. W trakcie podróży miałem rozmaite przygody.....”
Podczas tej prezentacji chciałbym zabrać Państwa do Birmy, jednego z etapów mojej podróży. Pokazać ten jeden z najpiękniejszych krajów Azji i opowiedzieć o tym jak uskuteczniałem kontakty z buddyjskimi mnichami.



Michał Stankiewicz „Nowa Zelandia w 10 miesięcy”
Zapraszam wszystkich na wyprawę po Nowej Zelandii. Do kraju Maorysów, Kiwi (takich, które chodzą i takich do jedzenia), rugby i Władcy Pierścieni. Na zdjęciach będzie można zobaczyć trochę z życia Maorysów w dolinach z dala od cywilizacji. Będą też miasta Paikeha (potoczna maoryska nazwa dla białych osadników), a także wyprawy autostopem poprzez niezmierzone piękno tego odległego kraju.

Po prostu dalej się już nie da wybyć (No....może jakaś wyspa na Pacyfiku ) więc myślę, że wyprawa z miejsca gdzie ludzie chodzą do góry nogami będzie dla Was ciekawostką. Zapraszam na kilka anegdotek z podróży, na historie poznanych niezwykłych ludzi i na subiektywną opowieść czym jest Nowa Zelandia okiem przybysza z Europy.
Postaram się przybliżyć trochę kultury maoryskiej oraz ich niezwykłych zwyczajów i rytuałów. Opowiedzieć trochę ich historii i zarysować jak wiele się zmieniło wraz z przybyciem kolonistów.

Zostaje mi więc tylko zaprosić Was w iście Maoryskim stylu: Haere Mai



Piotr Kowalczyk„Wyprawa do Afryki Zachodniej”

Jak spełnić marzenie o afrykańskiej przygodzie, gdy skromny, studencki budżet nie pozwala na wielkie safari? Założyliśmy, że podróżujemy miejscowymi środkami transportu, noclegi organizujemy najtańszym kosztem, jemy to, co tubylcy.
Naszym celem było przemierzenie Afryki Zachodniej, poznanie życia, kultury i zwyczajów jej rdzennych mieszkańców. Nie mieliśmy sztywnego planu naszej wyprawy: mieliśmy zacząć w Casablance i zakończyć podróż w Dakarze, do którego mieliśmy trafić z najdalszego kraju do jakiego uda nam się dotrzeć. Postanowiliśmy zdać się na przypadek i podróżować zależnie od okoliczności. Był więc autostop, taksówka, łódka, rower, ciężarówka z bananami i co tylko jeszcze się dało. Mieszkaliśmy zaś u rodziny mauretańskiej, na slumsach Dakaru, u rodziny w Gambii jak i w wiosce w Gwinei Bissau.



Teatr Ognia F.A.N
„Jesteśmy Teatrem Ognia działającym od około sześciu lat. Przez ten czas odwiedziliśmy ze swoimi fire show wiele miejsc, współpracowaliśmy z wieloma miastami i firmami, często prezentowaliśmy swoje umiejętności przed osobami prywatnymi oraz przy okazji imprez rodzinnych takich jak wesela, urodziny itp. Skład teatru zmienił się od czasu jego założenia co spowodowane było głównie wyjazdami członków teatru na studia do wielu miast Polski. Wszystkich nas połączyło jednak zamiłowanie do adrenaliny, chęć starcia się z jednym z głównych żywiołów ziemi- ogniem. Większość z nas od pierwszego kontaktu z tańcem ognia postanowiło poczynić kolejne kroki w celu doskonalenia swoich umiejętności panowania nad ogniem, czy raczej współpracy z nim. Pasja pochłaniała nas coraz bardziej, aż do momentu gdy mogliśmy zaprezentować swoje umiejętności szerszej publiczności. Tego wieczoru chcielibyśmy zaprezentować je przed Wami. „



Daniel Klein – po pięcioletniej emigracji do Krakowa (w celach studenckich)powrócił w rodzinne strony. Od wczesnej podstawówki członek Polickiego Chóru Chłopięco-Męskiego, w którym przez dziesięć lat śpiewał, koncertował, zwiedzał świat i dobrze się bawił. Kariery solowej nie posiada, choć zdarza mu się grą na gitarze i śpiewem uświetniać różne wydarzenia, m.in: kilkukrotnie występował na polickim "Śmietniku Artystycznym", współtworzył sekcję muzyczną koła naukowo-językowego Blabel przy AGH w Krakowie, przez 3 lata brał udział w cyklicznych wieczorach szantowych organizowanych w krakowskich lokalach przez nieformalną grupę miłośników szant i muzyki w ogólności. W czasie szkapowej imprezy zagra dla nas swoje ulubione rockowe kawałki a także przeniesie nas w magiczny świat piosenek SDM :)

Zapraszamy serdecznie!
18 czerwiec, godz. 17.00
Domek Grabarza, ul Storrady 2

Wstęp wolny

poniedziałek, 23 maja 2011

Pokaz slajdów "Wspomnienie zeszłego lata, czyli autostopem po Rumunii"




Szczeciński Klub Podróżnika SZKaPa zaprasza w najbliższy czwartek na pokaz zdjęć Anny Biały i Artura Jaglińskiego z ich autostopowej wyprawy do Rumunii. Jak sami twierdzą, będzie to skrajnie subiektywny opis wrażen i pokaz pełnych słońca zdjęć. Zabiorą nas w pełną beztroski podróż szlakiem miejsc, miast ,krajobrazów zwykłych i zupełnie niezwykłych. Będzie to także konfrontacja wyobrażeń z rzeczywistością wampirycznej krainy :)

Pokaz odbędzie się w Pubie Pivaria, ul. Lelewela 8 o godzinie 20.30
Serdecznie zapraszamy :))

wtorek, 17 maja 2011

Co na półkach piszczy


Spóźnione pokłosie łódzkiego festiwalu Mediatravel, który jest doskonałym przeglądem mediów podróżniczych, opowiadających o świecie, ludziach i kulturze.
To co mnie najabrdziej interesowało to przede wszystkim książki więc o nich tu głównie będzie.

Niekwestionowanym królem nagród na tegorocznej edycji festiwalu był Tomek Michniewicz, backpaker i dziennikarz. Znany z trójkowej anteny, "Polityki" czy "Rzeczpospolitej" podróżnik napisał książkę, która już w tej chwili uważana jest za jedną z najważniejszych wśród pozycji podróżniczych istniejących na rynku. "Samsara. Na drogach, których nie ma." to opowieść o wędrówce autora po zakątkach Azji znanych i tych zupelnie nieodkrytych. Opowieść o przygodach współczesnego włóczykija, który z plecakiem wędruje wśród tajemniczych kultur i przeżywa przygody, którymi mógłby obdzielić conajmniej kilka osób. A wszystko to opisuje w sposób pozwalający poczuć jakby było się tam z nim.
I kiedy pomyślę, że Tomek jest dokładnie w moim wieku.....

Sporo emocji w Łodzi wzbudziła także Olga Morawska, która odebrała nagrodę za książkę "Od początku do końca.Piotr Morawski". Olga opisuje w niej życie z człowiekiem, którego pasją były wysokie góry. I była to pasja największa, która kazała za siebie zapłacić życiem. Piotr Morawski zginął w 2009 roku podczas zejścia z Dhaulagiri w wieku 32 lat. W książce napisanej już po jego śmierci przemawia on przez swoje dzienniki i zdjęcia. Jego żona opisuje natomiast życie u jego boku i wyprawę, która je zakończyła. Książka stanowi swgo rodzaju zamknięcie spraw, które pozostały gdzieś daleko w górach. Ale wbrew pozorom jest to książka pozytywna, tak samo jak niesamowicie pozytywną osobą jest sama autorka, z której mimo wszystko bije wielka miłość do życia, pasja i siła.

Kto wybiera się do Rzymu powinien sięgnąć po kulturany przewodnik Jana Gacia, który przedstawia nie tylko największe atrakcje Wiecznego Miasta ale także zakątki, do których turyści rzadko zaglądają.
Komu natomiast marzy się RPA zapraszam do lektury ksiażki "RPA, kraj niespodzianek". Stanowi ona wartki zapis podróży po tym kraju, a także sporą dawkę informacji na temat kultury i historii.

Więcej nagrodzonych książek można znaleść na stronie festiwalu :)

Poza książkami w Łodzi można było zobaczyć kilka naprawdę ciekawych filmów podróżniczych. Ja chciałabym polecić szczególnie jeden - "Co się wydarzyło na wyspie Pam". Jest to świetnie zrealizowany, trzymający wręcz w napięciu film o zdobywaniu przez dwójkę Polaków, Elizę Kubarską i Davida Kaszlikowskiego, najwyższego klifu świata znajdującego się na Grenlandii. Obraz w fascynujący sposób pokazuję walkę z przyrodą, pogodą i samym sobą.Nie przejdzie obojętnie koło półek z dvd ;)

poniedziałek, 2 maja 2011


17 maja na Walach Chrobrego, w okolicach Akademi Morskiej, stanie wystawa zdjęć z wyprawy Long Walk. W specjalnych budkach będzie można także posluchać relacji chlopakow z trasy :)
Wystawa potrwa do 22 maja.
Przybywajcie i oglądajcie:)

sobota, 30 kwietnia 2011


Mogę już chyba zdradzić dwa pomysły, które na pewno zostaną zrealizowane w najbliższych czasach :)
Pierwszy z nich to jedna z niewielu w Polsce projekcji filmu "Długi Marsz 70 lat później" :)Przy tym projekcie będziemy współpracować ze Stowarzyszeniem Oficyna.
Drugi, to całodniowa impreza podróżnicza w Domku Grabarza :) oprócz pokazów będą dodatkowe atrakcje:)
Także sledcie informacje bo wkrótce będzie pojawiac się więcej szczególów na temat tego co będzie się dzialo.

A tymczasem pozdrawiam wszystkich z Łodzi, z festiwalu Mediatravel gdzie spotkały się drogi wielu ciekawych podróżników. W tym także z naszych okolic :)))

piątek, 22 kwietnia 2011


Dziękujemy wszystkim za przyjscie na wczorajszy pokaz zdjęć z Ameryki Poludniowej ! Bylo naprawdę tloczno :)))
A już w maju szykują nam się kolejne slajdowiska:)) Tym razem z autostopowych przygód po Rumuni, Afryce Zachodniej, a także z podróży do Birmy. Może uda się zrobić z tego troszkę większe spotkanie? Kto wie :)) Ale to doskonale obrazuje jak wiele w naszym miescie mamy ciekawych podróżników :))

Tymczasem udalo mi się wreszcie zlożyć wniosek o wspólpracę z Urzędem Miasta! Trzymajcie mocno kciuki bo to pozwoli zrealizować SZKaPie kilka fajnych projektów, o których niedlugo :)

Pozdrawiam ze skąpanego w sloncu trawnika przed Urzędem Miasta ;)

piątek, 15 kwietnia 2011

Szczecin podróżami stoi



Ostatnie dni w naszym miescie uplywają pod bardzo podrożniczym znakiem:)
Trwa uniwersytecki Tydzień Ziemi, w ramach którego odbywają się ciekawe pokazy slajdów. SzKaPa cieszyła oczy i duszę pięknymi zdjęciam z autostopowej wyprawy po Afryce Zachodniej i smiala się przy opowiesciach z rowerowej wloczęgi po Ameryce Srodkowej oraz próby objechania swiata motorem.
Dzisiaj po poludniu kolejna dawka spotkan z ciekawymi podróżnikami bo o swojej ostatniej wyprawie na Ural opowiadac będzie ekipa z Azymut Wschód, a po nich spotkać będzie można ekipę Wazari Team z wyprawą Islandzki Tryptyk, za którą otrzymali nagrodę na tegorocznych Kolosach :) Pamiętając pokaz z Włóczykija szczerze polecamy!!!! :)

Wczoraj także odbylo się szkapowe spotkanie na temat wyprawy do Armenii i Górksiego Karabachu. Marcin z Krzysztofem zrobili swietny i ciekawy pokaz, po którym chyba każdy z obecnych wpisal te miejsca na mapę swoich przyszlych podróży :))
Po pokazie byla także okazja do dlugich podrózniczych rozmów,które tak bardzo mnie zawsze cieszą, wymiany planów i doswiadczen.
Witamy także nasze nowe przyjaciólki z Gruzji i Turcji :)

Na zakończenie weekendu w 13Muzach będzie także spotkanie organizowane przez AISEC, na którym spotkac będzie można wolontariuszy z calego swiata i posluchac ich opowiesci:)

środa, 13 kwietnia 2011

SZKaPa w eterze



Jutro o 14.40 ustawcie swoje radia na częstotliwosć 94.4 albo wejdźcie na internetową stronę stacji Szczecin.fm http://szczecin.fm/ :)) W audycji "W rytmie miasta" będzie można posluchać o SZKaPie, jej projektach oraz planach.

O tym co robimy można poczytać także na takich portalach jak http://www.peron4.pl/ , http://www.imprezypodroznicze.pl/ czy http://www.szczecin.eu

Zapraszamy do sluchania i sledzenia newsów :))

niedziela, 10 kwietnia 2011

America del Sur


Już w najbliższy czwartek pokaz zdjęć z Armeni i Górskiego Karabachu:) A już 21 kwietnia chcialabym zaprosić wszystkich na wizytę w pieknej Ameryce Poludniowej. Zdjęcia ze swojej czteromiesięcznej podróży pokazywać będą Justyna i Maciek, którzy jak sami mówią, na początku mieli pomysł na roczną podróż dookoła świata jednak szybko doszli do wniosku, że pieniędzy które odłożyli wystarczą im na
czteromiesięczny wyjazd i dlatego wlanie postanowili skoncentrować się na jednym
kontynencie. Między innymi z powodu języka hiszpańskiego, obietnicy ciepła i
egzotyki wybrali Amerykę Południową.
Rio de Janeiro, wodospady Iguazu, Buenos Aires, lodowiec Perito Moreno,
Machu Picchu, ekwadorska dżungla, kolumbijska plantacja kawy, Amazonka
- to tylko niektóre atrakcje jakie udało im się zobaczyć przez te 4
miesiące wędrówki po tym zaskakującym kontynencie.
"Nasz wyjazd pokazuje jak łatwo można spełnić marzenia o podróżach.
Wystarczy 100% checi i konkretne działanie :) "

Zapraszamy 21 kwietnia o godzinie 20 do Pivarii na ul. Lelewela

wtorek, 5 kwietnia 2011

Pasikonizm



W Szczecinie na dniach kolejne ciekawe wydarzenie podróżnicze :) W najbiższy piątek w Pivarii będzie można spotkać się z Pasikonikiem. Zaiste ciekawy czlowiek....przejechal stopem jakies 40 krajów, mieszkal w andaluzyjskiej jaskini a swoje wyprawy opisuje na blogu i pokazuje na filmach.

”Sezon na lwy" to pierwszy taki film w Polsce, który nie klasyfikuje się do żadnej grupy filmowej - znajduje się gdzieś pomiędzy Jakass, a Cejrowskim.
Pasikonik - główny bohater i autor filmu - wraz z przypadkowo poznanymi Polakami podróżuje w sposób niekonwencjonalny po Ameryce Łacińskiej: spaceruje bez przewodnika z namiotem po największych bagnach na świecie, odgrywa przedstawie...nia teatralne na ulicach stolicy Boliwii, mieszka samotnie w dzikich górach, a także chodzi piechotą po pustyni solnej.
Film kręcony był metodą „z ręki” i „na żywo”. Dzięki temu widz może poczuć się nijako uczestnikiem barwnych, filmowych opowieści.
Autor wyruszył w podróż bez ubezpieczenia, odpowiednich szczepionek i praktycznie bez pieniędzy, a mimo to ukazuje, jak cieszyć się każdą chwilą, czerpać radość z cierpienia i jak wiele można osiągnąć, jeśli się tego naprawdę pragnie. Innymi słowy, film „Sezon na lwy” zdradza sekrety pasikonizmu, gdzie Ameryka Południowa jest tylko tłem do zrozumienia filozofii wymykającej się schematowi.

Sądze, że warto będzie pojawić się na Pogodnie tego wieczoru :))

czwartek, 31 marca 2011

Nowe logo :)


SZKaPa z calego swojego wielkiego serducha dziękuje Kindze za stworzenie naszego nowego loga, które chyba idealnie oddaje ducha Klubu - pozytywna i zwariowana szkapa wlóczykij :)
Teraz mamy już jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny znak rozpoznawczy, który bedzie kojarzyl się tylko z nami!!

Inne dziela Kingi możecie zobaczyć tu http://pasiakowa.blogspot.com/
A SZKaPa tymczasem wraca do realizaji swoich projektów, których efekty mam nadzieję będzie można zobaczyć już niedlugo :)

środa, 30 marca 2011

Zmiana terminu pokazu zdjęć

Uwaga Uwaga!!!! Termin pokazu slajdów z Armenii i Górskiego Karabachu zostal dzis zmieniony na 14 kwietnia, godz 20. Czyli spotykamy się tydzień później :)
Przepraszamy za zamieszanie, naprawdę nie nasza wina ;)

Maroko w obiektywie Krystyny Łyczywek


Chcialam dzisiaj poczuć klimat podróży i wybralam się na Zamek Książąt Pomorskich żeby obejrzeć wystawę zdjęć Krystyny Lyczywek z Maroka. Znane nazwisko, miejsce dla mnie sentymentalne więc spodziewalam się ciekawych wrażeń. Weszlam na salę... i już od progu poczulam się rozczarowana.
Jesli ktos spędzil w Maroku więcej niz 2 dni to na fotografiach nie zobaczyl absolutnie nic nowego ani odkrywczego, przedstawione miejsca nie byly specjalnie ciekawe. Trochę lepiej sprawa wygląda jesli chodzi o zdjęcia ludzi. Ale generalnie zdjęcia technicznie nie powalają. Kiepskie barwy i ujecia pozostawiają wiele do zyczenia, na scianie po 3 razy te same zdjęcia.
Zmarnowane 2 pln.....

środa, 23 marca 2011

Pokaz slajdów - Śladami chaczkarów, czyli Armenia i Górski Karabach w pigułce


SzKaPa ma przyjemność zaprosić wszystkich na kolejny pokaz zdjęć, który odbędzie się 14 kwietnia o godzinie 20 w Pubie Pivaria na ul. Lelewela 8.Tym razem tematem pokazu będzie Armenia i Górski Karabach. Naszymi gośćmi będą Marcin Zmaczyński i Krzysztof Jankowski :) A o to jak sami piszą o swojej wyprawie:

Podróż planowaliśmy od ponad pół roku. Już samo przygotowanie sprawiało nam dużo frajdy. Wspólne ślęczenie nad mapą w zimowe wieczory i zaznaczanie miejsc, które trzeba odwiedzić, przeszukiwanie forów internetowych w poszukiwaniu przydatnych informacji o tych w sumie rzadko odwiedzanych krajach. A potem upragniony wyjazd. Armenia i Karabach zachwyciły nas swoim naturalnym pięknem, historią i egzotyką. Opowiemy o:
- pierwszych klasztorach chrześcijańskich w Armenii w czasach kiedy słońce było bogiem,
- chaczkarach, sztuce rzeźbienia w tufie wulkanicznym i nie tylko,
- zdobyciu północnego Aragatu czyli dlaczego warto nauczyć się jazdy na nartach,
- detonowaniu bomb na górskich przełęczach Karabachu czyli saper myli się tylko raz,
- tym czemu nie warto pić wódki pędzonej na kiszonym ogórku na czczo czyli kuchnia Karabachu,
- duduku, czyli Gladiator pochodzi z Armenii,
- wszystkim co nas zachwyciło i co w pamięci jeszcze na świeżo mamy...
Zapraszamy!!!

poniedziałek, 21 marca 2011

OFFilm


SzKaPa wybiera się jutro na film “W drodze” i wszystkim też poleca wybrać się na seans bo przecież takie wyprawy są najciekawsze :))
Paweł Wysoczański, Polska 2008, 50'
Podróż emerytowanego górnika z Katowic, Mieczysława Bieńka, do Dalajlamy. Bohater uległ w kopalni wypadkowi, nie wróci już do pracy pod ziemią. Spokojne życie na emeryturze nie jest jego wizją szczęścia. Wyrusza w podróż – bez znajomości języka, bez mapy, bez przewodnika, z – filmowcem Pawłem Wysoczańskim. Dzieli ich prawie wszystko. Przed nimi trzy miesiące podróży.
Film pokazywany jest dzięki uprzejmości autora.

kino OBSERWATORIUM, SZCZECIN 2016, Al. Wojska Polskiego 90

środa, 16 marca 2011

Szczecińskie smaczki


Czy wiecie, że ze wszystkich znanych budowli w Szczecinie takich jak Zamek, Waly Chrobrego, Katedra....najbardziej w swiecie znany jest Kociół sw Rodziny??
Każdy student architektury na swiecie uczy się o nim jako przykladzie modernizmu. Powstanie tej budowli bylo przelomem w skali swiata, który masowo kopiowano :)
Nikt wczesniej nie wpadl na pomysl zastosowania przeszklonego dachu nad prezbiterium, który rozwietla cale wnętrze czy zastosowania konstrukcji żelbetowej w budynku o tej skali.
:)

poniedziałek, 14 marca 2011




Ostatni weekend był mocno festiwalowy. Szkoda, że ktos nie pomyslal i Kolosy oraz 3Żywioly odbywaly się w tym samym czasie. SzKaPa niestety nie mogla byc na żadnym z nich ale sledzila wiesci w internecie :) Tu miejsce na gratulację, dla chlopaków z Long Walk Expedition, których mialam okazję poznać na Wlóczykiju, za nagrodę 4Żywiol !!!! Ale chyba nikt nie byl zdziwiony :)
Swoją drogą niedlugo do kin wchodzi film na podstawie książki Rawicza. Zwiastun na kilometr smierdzi Holywoodem, ciekawe jak będzie wyglądać calosć? Niedlugo tez w tv bedzie wyswietlany film dokumentalny z materialow zrobionych przez chlopakow i sadzac po fragmentach, ktore byly juz do obejzenia będzie mozna wreszcie uslyszec jak wszystko wygladalo naprawdę.
Czy przy promocji filmu ktos zauwazy, że książka która posluzyla za podstawe scenariusza jest skradzioną historią? Że Gliński, jej prawdziwy bohater, żyje sobie spokojnie i w zapomnieniu, niespecjalnie interesując się wrzawą wokól tego co zrobil. Malo kto wie wogole o calej historii, po wyprawie co prawda zrobilo się glosniej, ale film będzie jeszcze większą "reklamą" więc dobrze by bylo gdyby byl lekcją historii prawdziwej.

poniedziałek, 7 marca 2011

Plany plany

SzKaPa wrócila z Wlóczykija i ma glowę pelną pomyslów! Zarówno na podróże wlasne jak i na slajdowiska:) W Gryfinie byla okazja do poznania mnóstwa podróżników, których bedziemy mieć przyjemnosc goscić w najbliższych tygodniach :))
Będą to m.in
Czabanowski Łukasz: Onega Expedition 2010Głuche uderzenie lodu przebija się przez zewnętrzne warstwy. Nie tylko słychać jak rozchodzi się na setki metrów otwartej przestrzeni. Przede wszystkim je czuć - drży przestrzeń kryształu oddzielająca nas od zgubnej wody. Powracają zahibernowane myśli - o grubości lodu, o jego strukturze, właściwościach. Powraca niepewność kolejnego kroku. By oddalić od siebie niechciane wizje, trzeba skupić się na czymś innym. Najlepiej na czymś pożytecznym - na cieple. A to ucieka! Kurtka niedopięta, ściągacze w łapawicach przydałoby się poprawić, uszatkę naciągnąć. Temperatura będzie około minus dwudziestu pięciu stopni.



Marcin Zmaczyński, Krzysztof Jankowski: Śladami chaczkarów, czyli Armenia i Górski Karabach w pigułce Podróż planowaliśmy od ponad pół roku. Już samo przygotowanie sprawiało nam dużo frajdy. Wspólne ślęczenie nad mapą w zimowe wieczory i zaznaczanie miejsc, które trzeba odwiedzić, przeszukiwanie forów internetowych w poszukiwaniu przydatnych informacji o tych w sumie rzadko odwiedzanych krajach. A potem upragniony wyjazd. Armenia i Karabach zachwyciły nas swoim naturalnym pięknem, historią i egzotyką. Opowiemy o:
- pierwszych klasztorach chrześcijańskich w Armenii w czasach kiedy słońce było bogiem,
- chaczkarach, sztuce rzeźbienia w tufie wulkanicznym i nie tylko,
- zdobyciu północnego Aragatu czyli dlaczego warto nauczyć się jazdy na nartach,
- detonowaniu bomb na górskich przełęczach Karabachu czyli saper myli się tylko raz,
- tym czemu nie warto pić wódki pędzonej na kiszonym ogórku na czczo czyli kuchnia Karabachu,
- duduku, czyli Gladiator pochodzi z Armenii,
- wszystkim co nas zachwyciło i co w pamięci jeszcze na świeżo mamy...

Mam nadzieję, że także:

Michał Przyborowski: Gap-year w Azji"Gdy zaczyna się kryzys, to jedni szukają nowej pracy, a inni biorą go na przeczekanie. Tak też było w moim przypadku, gdy stwierdziłem że najlepszym sposobem na jego przeczekanie jest wyjazd z kraju, ale bynajmniej nie w poszukiwaniu nowej pracy, a w poszukiwaniu nowych wrażeń. Za odłożone oszczędności, niewielkim kosztem postanowiłem zrobić gap-year w Azji, ale nie tylko tam. W trakcie podróży miałem rozmaite przygody. Na pograniczu Armenii i Gruzji podróżowałem autostopem z ormiańską mafią, w Iranie przypadkowo nielegalnie przekroczyłem granicę państwa, na Borneo zamieszkałem w wiosce łowców głów, a w Birmie uskuteczniałem kontakty z miejscowymi mnichami buddyjskimi - cała podróż zakończyła się w Nowym Jorku. Byłem w kilkunastu krajach, za sobą mam przejechaną dużą ilość kilometrów, rok bez pracy, a do tego głowę pełną wrażeń... wróciłem do kraju i zastanawiam się co dalej..."
Michał Przyborowski

Zapraszamy :))

niedziela, 30 stycznia 2011

Marokańskie slajdowisko


Po małej przerwie SzKaPa ma przyjemność zaprosić na pokaz zdjęć z trampingowej wyprawy do Maroka "Helloooo my frrrrriends !!! czyli Maroko spoko! " :) Pokaz odbędzie się w pubie Pivaria gdzie pojawi się 3/4 ekipy - Agata Sowińska, Rafał Bendza vel Wojtek oraz Przemek Furmańczyk z Kijaszkiem . Był z nami jeszcze Kubuś Niedźwiedziecki ale niestety nie będzie mógł pojawić się w Szczecinie.
Wyprawę zorganizowalśmy na początku stycznia tego roku i mieliśmy przy tym naprawdę wiele szczęścia. Żadne z nas nie widziało się bowiem wcześniej nigdy na oczy i naprawdę niewiele o sobie wiedzieliśmy poza tym, że wszyscy lubimy się włóczyć. Pierwsze spotkanie nastąpiło we Wrocławiu na kilka godzin przed wylotem i wtedy już okazało się, że w tej wyprawie chodzi nam rzeczywiście o to samo. Co w 100% potwierdziło się w ciągu następnych dwóch tygodni.
W tym czasie mieliśmy okazję przeżyć kilka chwil grozy na marakeskich skrzyżowaniach, poczuć ciszę Sahary i potęgę Oceanu, w Kanionie Todra zobaczyć najbardziej rozgwieżdżone niebo jakie widzieliśmy w życiu, najokropniejsze sklepy mięsne i najbardziej zwinne psy, które można pomylić z kozicami ;) Po to i po więcej zapraszamy na nasz pokaz do Pivari, ul Lelewela 8, 10 lutego o godzinie 20.
Serdecznie zapraszam :)